Autor Wiadomość
Cara
PostWysłany: Sob 14:29, 15 Gru 2007    Temat postu:

hehehhe
SariMari
PostWysłany: Pią 21:11, 14 Gru 2007    Temat postu:

korzystajmy z życia póki młode jesteśmy hehhe
Tusia
PostWysłany: Nie 23:14, 09 Gru 2007    Temat postu:

oczywiście Wesoly
SariMari
PostWysłany: Nie 10:49, 09 Gru 2007    Temat postu:

Masz problem z tym przeziębianiem się Wesoly Wiesz co ja Ci się nie dziwię że zachorowałaś po czym takim Ale fajnie na pewno było więc było warto się poświęcić Wesoly Wink W pewnych okolicznościach można wszystko
Tusia
PostWysłany: Sob 22:16, 08 Gru 2007    Temat postu:


Tusia napisał:
Ja osobiście nie mam nic przeciwko, żeby zmoknąć raz na jakiś czas w romantycznej sytuacji (chociaz ostatnio po czyms takim musiałam się mocno nakombinować, by odwieśc mojego lekarza od pomysłu zatrzymania mnie w szpitalu) . Natmiast w większosc przypadków deszczu jednak nie lubię....


Generalnie rzecz birąc to byłam juz troche chora (ja zwykle jestem trochę chora) a potem tak jakos jednego dnia tak trochę szwendałam się po mieście i moxno padało, drugiego (heh) rozpadało się, mieliśmy trochę do domu, nie wzięliśmy komórek, budki wszystkie były popsute i biegaliśmy po mieście w strugach deszczu szukając postoju taksówek, którego jak na złość ne było nigdzie, a trzeciego dnia, również lało, więc weszliśmy do do kolezanki by tam przeczekac i siedzielismy tam do północy, ale i tak wszliśmy w największym deszczu. A ja inteligentnie miałam na sobie koszulkę z krótki rekawkiem. Koleżanka pozyczyła mi płaszcz, tyle, że ona miała rozmiar XXL a ja jestem dość drobna, to same rozumiecie... Bylismy na skuterze, więc cali zmoklism, ale co tam... w butach miałam cztery cm wody... Wesoly w sumie to fajnie było... szkoda tylko, że jego rodzice byli w domu...a może... dobra, nie wazne, jak ja zacznę pisac na ten temat totak już wychodzi, heh Wesoly

NO, aleja tam uwazam, że 38 stopni to jeszcze nie gorączka i zazwyczaj jak mam tyle, to jescze chodze do szkoły, inaczej bym pół roku usiała chyba opóścić, a na to nie oge sobie pozwolić Wesoly
Cara
PostWysłany: Sob 21:23, 08 Gru 2007    Temat postu:


SariMari napisał:

Cara napisał:

SariMari napisał:
Nie lubię zabierać ze sobą parasola Ogranicza moją swobodę Laughing ale naprawdę mi przeszkadza bo i tak zawsze jestem obładowana bagażem
To ja już nie wiem jak Ty zmokłaś że aż tak się przeziębiłaś Tusia? Cały dzień stałaś na deszczu czy jak?

Niektórzy popadają w obsesję Jak widzą że pada to w ogóle nie chcą wyjść z domu Trochę tego nie rozumiem- aż tak uzależniać swoje życie od pogody...



fakt przesada jest nie zdrowa Wesoly ale ja sama czasami nie mam na to ochoty-ale to kiedy naprawde leje,a tak bylo i wczoraj i przedwczoraj wiec Sari moze chcesz wpasc? Laughing Chyba,ze u Ciebie podobnie?
A poza tym wole deszcz (nawet jesli moje wlosy szlak trafi) niz wiatr- bo tego to naprawde nie moge zniesc Uwaga Wesoly


Właściwie u mnie nie pada Wesoly ani deszcz ani śnieg tym bardziej
Pamiętam że w ostatnią wigilię było tak ciepło O śniegu nikt nie marzył Nigdy nie szłam na Pasterkę gdy było tak ciepło jak ostatnim roku Mam nadzieję że sytuacja będzie inna w tym roku



No to mozesz wpadac tzn wczoraj moglas... bo dzis nie pada Wesoly
Nie chce nic mowic,ale obawiam sie,ze w tym roku czeka nas to samo.... masakra Smutny z calym szacunkiem do d** są swieta bez sniegu.
SariMari
PostWysłany: Sob 21:09, 08 Gru 2007    Temat postu:


Cara napisał:

SariMari napisał:
Nie lubię zabierać ze sobą parasola Ogranicza moją swobodę Laughing ale naprawdę mi przeszkadza bo i tak zawsze jestem obładowana bagażem
To ja już nie wiem jak Ty zmokłaś że aż tak się przeziębiłaś Tusia? Cały dzień stałaś na deszczu czy jak?

Niektórzy popadają w obsesję Jak widzą że pada to w ogóle nie chcą wyjść z domu Trochę tego nie rozumiem- aż tak uzależniać swoje życie od pogody...



fakt przesada jest nie zdrowa Wesoly ale ja sama czasami nie mam na to ochoty-ale to kiedy naprawde leje,a tak bylo i wczoraj i przedwczoraj wiec Sari moze chcesz wpasc? Laughing Chyba,ze u Ciebie podobnie?
A poza tym wole deszcz (nawet jesli moje wlosy szlak trafi) niz wiatr- bo tego to naprawde nie moge zniesc Uwaga Wesoly


Właściwie u mnie nie pada Wesoly ani deszcz ani śnieg tym bardziej
Pamiętam że w ostatnią wigilię było tak ciepło O śniegu nikt nie marzył Nigdy nie szłam na Pasterkę gdy było tak ciepło jak ostatnim roku Mam nadzieję że sytuacja będzie inna w tym roku
Cara
PostWysłany: Sob 12:28, 08 Gru 2007    Temat postu:


Jennifer(Jenny) napisał:
Jeśli można wtrącić :Ja jestem romantyczką 2 razy w miesiącu a czasem raz. Laughing
W lecie to lubię moknąć na deszczu ale zimą nie.


no wiec podobnie. Poza tym nalezy przypomniec,ze w zime powinien padac snieg a nie deszcz! Ale ost jakos tak ciezko z tym... Smutny a mnie to bardzo smuci, bo dopiero kiedy zabraklo sniegu na święta, zrozumialam,ze to on nadawal tym świetom taką magiczną aurę...
Cara
PostWysłany: Sob 12:26, 08 Gru 2007    Temat postu:


Tusia napisał:
Ja osobiście nie mam nic przeciwko, żeby zmoknąć raz na jakiś czas w romantycznej sytuacji (chociaz ostatnio po czyms takim musiałam się mocno nakombinować, by odwieśc mojego lekarza od pomysłu zatrzymania mnie w szpitalu) . Natmiast w większosc przypadków deszczu jednak nie lubię....



jeju to co Ty takiego robilas,a raczej ile?
Cara
PostWysłany: Sob 12:25, 08 Gru 2007    Temat postu:


SariMari napisał:
Nie lubię zabierać ze sobą parasola Ogranicza moją swobodę Laughing ale naprawdę mi przeszkadza bo i tak zawsze jestem obładowana bagażem
To ja już nie wiem jak Ty zmokłaś że aż tak się przeziębiłaś Tusia? Cały dzień stałaś na deszczu czy jak?

Niektórzy popadają w obsesję Jak widzą że pada to w ogóle nie chcą wyjść z domu Trochę tego nie rozumiem- aż tak uzależniać swoje życie od pogody...



fakt przesada jest nie zdrowa Wesoly ale ja sama czasami nie mam na to ochoty-ale to kiedy naprawde leje,a tak bylo i wczoraj i przedwczoraj wiec Sari moze chcesz wpasc? Laughing Chyba,ze u Ciebie podobnie?
A poza tym wole deszcz (nawet jesli moje wlosy szlak trafi) niz wiatr- bo tego to naprawde nie moge zniesc Uwaga Wesoly
SariMari
PostWysłany: Sob 11:09, 08 Gru 2007    Temat postu:

Nie lubię zabierać ze sobą parasola Ogranicza moją swobodę Laughing ale naprawdę mi przeszkadza bo i tak zawsze jestem obładowana bagażem
To ja już nie wiem jak Ty zmokłaś że aż tak się przeziębiłaś Tusia? Cały dzień stałaś na deszczu czy jak?

Niektórzy popadają w obsesję Jak widzą że pada to w ogóle nie chcą wyjść z domu Trochę tego nie rozumiem- aż tak uzależniać swoje życie od pogody...
Tusia
PostWysłany: Pią 21:52, 07 Gru 2007    Temat postu:

Ja osobiście nie mam nic przeciwko, żeby zmoknąć raz na jakiś czas w romantycznej sytuacji (chociaz ostatnio po czyms takim musiałam się mocno nakombinować, by odwieśc mojego lekarza od pomysłu zatrzymania mnie w szpitalu) . Natmiast w większosc przypadków deszczu jednak nie lubię....
Jennifer(El Capitano)
PostWysłany: Pią 17:11, 07 Gru 2007    Temat postu:

xxx
Cara
PostWysłany: Czw 22:36, 06 Gru 2007    Temat postu:


Tusia napisał:

Cara napisał:

Tusia napisał:
ja tam uważam, że deszcz może by całkiem romantyczny...



pewnie daltego nie jestem romantykiem Laughing

Romantykim to trudno, żebyś bya (cyba , że jest coś, o czym nie wiemy), jak juz to romantyczką




hehheh moze moze..... nie no Ok fakt,ale w takim razie nie jestem ani romantykiem,ani romantyczką Wesoly
Tusia
PostWysłany: Czw 22:20, 06 Gru 2007    Temat postu:


Cara napisał:

Tusia napisał:
ja tam uważam, że deszcz może by całkiem romantyczny...



pewnie daltego nie jestem romantykiem Laughing

Romantykim to trudno, żebyś bya (cyba , że jest coś, o czym nie wiemy), jak juz to romantyczką

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group