Forum Michael Ballack Strona Główna

Michael Ballack
Miejsce dla fanów najwspanialszego piłkarza na świecie Michaela Ballacka
 

Newsy :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 96, 97, 98  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michael Ballack Strona Główna -> Wywiady i konferencje prasowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Sob 16:22, 29 Gru 2007    Temat postu:


Cara napisał:

SariMari napisał:

Cara napisał:

SariMari napisał:

meg napisał:

SariMari napisał:

meg napisał:
ja zawsze wymagam wiele no i prosze pierwszy gol po przerwie a niedawno chyba asysta była Wesoly


,,Ja zawsze wymagam wiele"- daj im żyć Meg Ciekawe czy też byś tak powiedziała gdybyś to Ty tam grała Nie zawsze przecież to tak ładnie wygląda jak dziś


Zawsze byłam, jestem i będę bardzo wymagająca wobec innych ludzi, ponieważ sama zawsze staram sie wszystko robić na maxa. Może niektórym moja postawa wydaje sie okrutna, bo niby ze mnie taka Królowa śniegu, bez serca, mogłoby sie wydawac, ale tak w głebi mojej duszy sa same emocje, cała masa skomplikowanych mysli. to nie ułatwia mi zycia, ale juz taka jestem - na zewnątrz zimna perfekcjonistka, jestem bardzo surowa dla siebie

Wesoly ale nie lubie sie niańczyc, a juz innych tym bardziej.


Ja w ogóle uważam że mało co jest na tym świecie czarne albo białe I w ludziach też tkwi zawsze mix emocji Każdy człowiek ma wiele twarzy




I to niestety czesto przysparza (jesli tak to sie pisze lol) mi problemow. Bo ja jestem konkretnai szczera i w wiekszosci chcialabym aby bylo białe i czarne,ale taks ie nie da. Zwlaszcza ostatnio poznalam wrecz 3 twarz mojej kolezanki-niestety nie w pozytywnym znaczeniu.

Ale nigdy nie jest za prosto Za łatwe by to było gdyby wszystko było takie jednoznaczne Ale właśnie- najgorsze że czasami można rozczarować się na temat danej osoby To negatywne przeżycie Ja też wielokrotnie widziałam że ludzie mieli dwie twarze Ale trzy?! O Matko! Współczuję szczerze Laughing
A poważnie to chyba trzeba się z tym pogodzić Nie sądzę żeby udało Ci się zmienić ,,fałszywą" koleżankę Jedynie może kontakty ograniczyć ale tak też nie zawsze można



no coz gdyby bylo prosto to pewnie nie byloby powiedzenia: Life is brutal Wesoly wiadomo.... po prostu ja tu się zalę Laughing ze mi to wielu problemow przysparza wlasnie to co pisalam wyzej... co do kolezanki mej : jak powiedzialas kazdy z nas ma dwie twarze-to prawda. Niestety znam tą osobę bardzo dlugo,niemal od przedszkola i w jakims sensie jak kazdy ma ona swoje wady jak i zalety i ja o wszystkim wiem i zawsze wiedzialam tyle,ze jak to ost powiedzialam, to tak jak z zonami i mezami,ktorzy je biją i tak wiekszosc zawsze wraca...i tak jest troche ze mną i z nią,ale fakt,ze jestem juz troche zmeczona i chyba musze się troche odczepic Wesoly


Czyli jesteś już przyzwyczajona do jej ,,wyskoków"? To trochę zmienia sytuację Myślałam że się na niej teraz zawiodłaś To może jakaś rozłąka pomoże naprawić sytuację? Może musicie stęsknić się za sobą?
Od przedszkola to długo... Ja mam koleżankę którą znam od przedszkola i zawsze byłyśmy takie niby ,,papużki- nierozłączki" Zawsze te same szkoły nawet do liceum chodziłyśmy tego samego i powiem szczerze że teraz kiedy wreszcie każda ma swoje studia i nie widujemy się codziennie jest lepiej Bo wcześniej to też różnie bywało między nami Może rzeczywiście trzeba od siebie trochę odpocząć Jak się po jakimś czasie spotkacie i okaże się że nadal macie o czym gadać to znaczy jest dobrze Wesoly

aha i wyżalać się można chyba jak najbardziej Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SariMari dnia Sob 16:23, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 15:00, 30 Gru 2007    Temat postu:


SariMari napisał:

Cara napisał:

SariMari napisał:

Cara napisał:

SariMari napisał:

meg napisał:

SariMari napisał:

meg napisał:
ja zawsze wymagam wiele no i prosze pierwszy gol po przerwie a niedawno chyba asysta była Wesoly


,,Ja zawsze wymagam wiele"- daj im żyć Meg Ciekawe czy też byś tak powiedziała gdybyś to Ty tam grała Nie zawsze przecież to tak ładnie wygląda jak dziś


Zawsze byłam, jestem i będę bardzo wymagająca wobec innych ludzi, ponieważ sama zawsze staram sie wszystko robić na maxa. Może niektórym moja postawa wydaje sie okrutna, bo niby ze mnie taka Królowa śniegu, bez serca, mogłoby sie wydawac, ale tak w głebi mojej duszy sa same emocje, cała masa skomplikowanych mysli. to nie ułatwia mi zycia, ale juz taka jestem - na zewnątrz zimna perfekcjonistka, jestem bardzo surowa dla siebie

Wesoly ale nie lubie sie niańczyc, a juz innych tym bardziej.


Ja w ogóle uważam że mało co jest na tym świecie czarne albo białe I w ludziach też tkwi zawsze mix emocji Każdy człowiek ma wiele twarzy




I to niestety czesto przysparza (jesli tak to sie pisze lol) mi problemow. Bo ja jestem konkretnai szczera i w wiekszosci chcialabym aby bylo białe i czarne,ale taks ie nie da. Zwlaszcza ostatnio poznalam wrecz 3 twarz mojej kolezanki-niestety nie w pozytywnym znaczeniu.

Ale nigdy nie jest za prosto Za łatwe by to było gdyby wszystko było takie jednoznaczne Ale właśnie- najgorsze że czasami można rozczarować się na temat danej osoby To negatywne przeżycie Ja też wielokrotnie widziałam że ludzie mieli dwie twarze Ale trzy?! O Matko! Współczuję szczerze Laughing
A poważnie to chyba trzeba się z tym pogodzić Nie sądzę żeby udało Ci się zmienić ,,fałszywą" koleżankę Jedynie może kontakty ograniczyć ale tak też nie zawsze można



no coz gdyby bylo prosto to pewnie nie byloby powiedzenia: Life is brutal Wesoly wiadomo.... po prostu ja tu się zalę Laughing ze mi to wielu problemow przysparza wlasnie to co pisalam wyzej... co do kolezanki mej : jak powiedzialas kazdy z nas ma dwie twarze-to prawda. Niestety znam tą osobę bardzo dlugo,niemal od przedszkola i w jakims sensie jak kazdy ma ona swoje wady jak i zalety i ja o wszystkim wiem i zawsze wiedzialam tyle,ze jak to ost powiedzialam, to tak jak z zonami i mezami,ktorzy je biją i tak wiekszosc zawsze wraca...i tak jest troche ze mną i z nią,ale fakt,ze jestem juz troche zmeczona i chyba musze się troche odczepic Wesoly


Czyli jesteś już przyzwyczajona do jej ,,wyskoków"? To trochę zmienia sytuację Myślałam że się na niej teraz zawiodłaś To może jakaś rozłąka pomoże naprawić sytuację? Może musicie stęsknić się za sobą?
Od przedszkola to długo... Ja mam koleżankę którą znam od przedszkola i zawsze byłyśmy takie niby ,,papużki- nierozłączki" Zawsze te same szkoły nawet do liceum chodziłyśmy tego samego i powiem szczerze że teraz kiedy wreszcie każda ma swoje studia i nie widujemy się codziennie jest lepiej Bo wcześniej to też różnie bywało między nami Może rzeczywiście trzeba od siebie trochę odpocząć Jak się po jakimś czasie spotkacie i okaże się że nadal macie o czym gadać to znaczy jest dobrze Wesoly

aha i wyżalać się można chyba jak najbardziej Wesoly



hheheeh mysle,ze zawsze potem łatwiej Wesoly ale spoko juz koncze heheh

A ogolnie wiem o czym mowisz mowiac rozłaka... w sumie tyle lat co sie znamy to juz rozne rzeczy sie dzialy i tak dalej... I powiem tylko tyle,to przykre i troche z mojej strony niezbyt lojalne,ale po prostu nie kazdy jest honorowy i nie bede tez wciskac kitu, moja kolezanka zapracowala sobie ost na to,ze chyba zrobimy sobie dluzsza przerwę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Wto 21:49, 01 Sty 2008    Temat postu:

Nie znam sytuacji ale pewnie należy jej się taka kara i wiesz co Ci powiem- Wykonaj karę bez żadnych skrupułów Jak sobie ludzi nie wychowasz to potem będziesz miała problemy Czasami trzeba zastosować takie środki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer(El Capitano)
Wierny dyskutant



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:39, 02 Sty 2008    Temat postu:

zzz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer(El Capitano) dnia Sob 15:34, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 19:19, 02 Sty 2008    Temat postu:


Jennifer(Jenny) napisał:
Jeśli mogę się wtrącić bo prędzej tego nie czytałam jak to zawsze Ja Laughing
Myślę że Sari ma racje.
Ja miałam koleżankę z którą znałam się od ,,0,, klasy.
Bardzo ją lubiłam i ona mnie niby też, choć czasami było bardzo źle to jednak ja starałam się utrzymywać tą przyjaźń. Taka jestem kłócić się nie lubie choć czasem ..... Wesoly
W 2005 roku wszystkiego było już za dużo. (Koleżanka pozwalała sobie na wiele rzeczy m.in. wymyślała fałszywe historie i mówiła różne złe rzeczy na mój temat, o których ja dowiadywałam się od osób trzecich.
Skończyłam tą przyjaźń.
Teraz mogę powiedzieć że wyszło mi to tylko na dobre!



Po pierwsze dziekuje Wam za radę. Rada to zawsze cenna rzecz.


po drugie: Jenny to troche prawie calkiem jakbys mowila o mnie,a bynajmniej bardzo podobnie moja nie bylaby az tak odwazna,zeby wymyslac historie o mnie bo wie,ze mogloby sie źle to dla niej skonczyc.
U nas tez troche jest problem trzeciej osoby-dziewczyny,ktorej mimo moich staran nie moge zaakceptowac,ale w ogole za duzo historii by tu opowaiadac ehehhehe poza tym co was bede nudzic.... ale ost przemyslalam sobie parę i postannowilam,ze trzeba wreszcie wyciagnąc wnoiski i tak tez zamierzam zrobic bo ja za bardzo sie niektorymi sprawami dręczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer(El Capitano)
Wierny dyskutant



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:12, 02 Sty 2008    Temat postu:

zzz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer(El Capitano) dnia Sob 15:34, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Śro 22:04, 02 Sty 2008    Temat postu:

Czasami niestety można spotkać toksycznych ludzi na swojej drodze Nie lubię nieszczerych ludzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 21:04, 03 Sty 2008    Temat postu:


SariMari napisał:
Czasami niestety można spotkać toksycznych ludzi na swojej drodze Nie lubię nieszczerych ludzi



brzydze sie klamstwem i nieszczeroscia. Zawsze o 1000 razy wole,zeby mi ktos powiedzial prawde nawet najgorsza i najbardziej bolesną bo przynajmniej wiem na czym stoję. Ja zawsze staram sie byc szczera,czesto do bolu czym czasami sama sobie robie problemy,ale wole byc taka niz falszywa. Ale wlasnie zrobilam sluchajcie postanowienie noworoczne dzis : nabrac wiecej dystansu i nie przejmowac sie tak wszystkim i bedee sie starac aby tak robic wlasnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cara dnia Czw 21:05, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jennifer(El Capitano)
Wierny dyskutant



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:26, 04 Sty 2008    Temat postu:

zzz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jennifer(El Capitano) dnia Sob 15:34, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Sob 11:42, 05 Sty 2008    Temat postu:

Tak zgadzam się z Wami Też wolę szczerą prawdę ale nie zawsze mam odwagę niestety powiedzieć co myślę To mnie męczy I ta prawda musi chyba być jakoś tak w miarę taktownie przekazana bo nie chodzi chyba o to żeby kogoś oskarżać Może bardziej skłonić do zastanowienia się nad sobą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Sob 11:43, 05 Sty 2008    Temat postu:


Cara napisał:

SariMari napisał:
Czasami niestety można spotkać toksycznych ludzi na swojej drodze Nie lubię nieszczerych ludzi



brzydze sie klamstwem i nieszczeroscia. Zawsze o 1000 razy wole,zeby mi ktos powiedzial prawde nawet najgorsza i najbardziej bolesną bo przynajmniej wiem na czym stoję. Ja zawsze staram sie byc szczera,czesto do bolu czym czasami sama sobie robie problemy,ale wole byc taka niz falszywa. Ale wlasnie zrobilam sluchajcie postanowienie noworoczne dzis : nabrac wiecej dystansu i nie przejmowac sie tak wszystkim i bedee sie starac aby tak robic wlasnie.


Masz postanowienie noworoczne Fajnie Wesoly Życzę wytrwałości!Mi by się w sumie też to przydało ale już gdzieś pisałam że nie mam wiele silnej woli żeby wytrwać


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SariMari dnia Sob 11:53, 05 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 13:31, 05 Sty 2008    Temat postu:


SariMari napisał:

Cara napisał:

SariMari napisał:
Czasami niestety można spotkać toksycznych ludzi na swojej drodze Nie lubię nieszczerych ludzi



brzydze sie klamstwem i nieszczeroscia. Zawsze o 1000 razy wole,zeby mi ktos powiedzial prawde nawet najgorsza i najbardziej bolesną bo przynajmniej wiem na czym stoję. Ja zawsze staram sie byc szczera,czesto do bolu czym czasami sama sobie robie problemy,ale wole byc taka niz falszywa. Ale wlasnie zrobilam sluchajcie postanowienie noworoczne dzis : nabrac wiecej dystansu i nie przejmowac sie tak wszystkim i bedee sie starac aby tak robic wlasnie.


Masz postanowienie noworoczne Fajnie Wesoly Życzę wytrwałości!Mi by się w sumie też to przydało ale już gdzieś pisałam że nie mam wiele silnej woli żeby wytrwać



no mam hehehh i staram sie trzymac. Poza tym bliskie osoby mnie wspieraja heheh,ale nie powiem w stosunku do kolezanki o ktorej Wam pisalam jest to dla mnie bardzo trudne,ale musze byc silna Wesoly i mysle,ze bede.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 13:34, 05 Sty 2008    Temat postu:


SariMari napisał:
Tak zgadzam się z Wami Też wolę szczerą prawdę ale nie zawsze mam odwagę niestety powiedzieć co myślę To mnie męczy I ta prawda musi chyba być jakoś tak w miarę taktownie przekazana bo nie chodzi chyba o to żeby kogoś oskarżać Może bardziej skłonić do zastanowienia się nad sobą



tzn masz racje.... Ja jestem szczerza rzeczywiscie,ale to nie znaczy tez,ze mowie absolutnie wszystko bo niektorych rzeczy po prostu nie wypada,ale powiem wam,ze mam kolezanke (srrednio ja lubie) ktora wlasnie czasami mowi rzeczy chyba zbyt szczerze no bo po co np przytakiwac komus,ze jest gruby,kiedy wiadomo,ze to go najbradizej boli.... to juz jest dla mnie bardzo nie taktowne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SariMari
Prawdziwy fan



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Bydgoszczy

PostWysłany: Nie 12:57, 06 Sty 2008    Temat postu:


Cara napisał:

SariMari napisał:
Tak zgadzam się z Wami Też wolę szczerą prawdę ale nie zawsze mam odwagę niestety powiedzieć co myślę To mnie męczy I ta prawda musi chyba być jakoś tak w miarę taktownie przekazana bo nie chodzi chyba o to żeby kogoś oskarżać Może bardziej skłonić do zastanowienia się nad sobą



tzn masz racje.... Ja jestem szczerza rzeczywiscie,ale to nie znaczy tez,ze mowie absolutnie wszystko bo niektorych rzeczy po prostu nie wypada,ale powiem wam,ze mam kolezanke (srrednio ja lubie) ktora wlasnie czasami mowi rzeczy chyba zbyt szczerze no bo po co np przytakiwac komus,ze jest gruby,kiedy wiadomo,ze to go najbradizej boli.... to juz jest dla mnie bardzo nie taktowne.

Właśnie o to mi chodziło Dlatego aż tak szczerej prawdy to wolałabym na co dzień nie słyszeć Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cara
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 4083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 13:38, 06 Sty 2008    Temat postu:

No chyba jednak kazdy... to juz jednak nie jet zbyt taktowne. tak smo jak np wypomnienie komus zlego makijazu w danym dniu przeciez kazdy moze miec gorszy dzien prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Michael Ballack Strona Główna -> Wywiady i konferencje prasowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 96, 97, 98  Następny
Strona 92 z 98

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxBlue v1.0 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin