Michael Ballack

Cara

hehhe Ja tez chyba sobie troche zazdroszcze... Ja w sumie bylam we Włoszech jakies 5 lat temu,ale nie w Rzymie niestety,a to piekne miasto z piekna historią i bardzo sie ciesze prawde mowiac Wesoly

Wiecie wszystkie drogi prowadza do Rzymu hhehe Wesoly

A co do Euro juz nie moge sie doczekac... chlodne piwko i meczyk hahahah Wesoly

No coz moje serce bedzie sie podzielone w dniu tego meczu ...eh Wesoly

Jennifer(El Capitano)

SariMari

Pomocnik Chelsea, Michael Ballack, ujawnił, że chciałby zakończyć swą karierę na Stamford Bridge.

Niemiec twierdzi, że jest w pełni zadowolony z życia w Londynie i nie planuje żadnych przeprowadzek.

Przyszłość Ballacka w Chelsea była przedmiotem spekulacji ponieważ odkąd przybył z Bayernu Monachium w 2006 roku nie zdołał sprostać oczekiwaniom.

31-latek mówi, że cieszy się na myśl o walce o miejsce w składzie Chelsea w formacji, która jest pełna gwiazd.

"Nie planuję ponownej przeprowadzki." powiedział Ballack.

"Gram dla klubu z absolutnej czołówki Europy."

"Tutaj grają bardziej wyjątkowi gracze niż w Monachium i jest tutaj stała walka o pozycje."

"Nigdy nie żałowałem przejścia do Chelsea - właśnie tego chciałem."

"Rozwijasz się tylko wtedy, gdy masz wokół siebie dobrych graczy i każde spotkanie jest dla ciebie wyzwaniem."

"Kiedy grałem w Bayernie 3 razy w przeciągu 4 lat zdobyłem dublet, ale byliśmy eliminowani we wczesnych rundach Champions League."

"Nie cieszyło mnie wygrywanie Bundesligi po raz kolejny i kolejny. Szukałem nowych wyzwań."

Gra Ballacka w Chelsea została poważnie zakłócona przez poważną kontuzje kostki, która wykluczyła go z gry na 8 miesięcy i ofensywny pomocnik przyznaje, że czas spędzony poza boiskiem był dla niego bardzo ciężki.

"Kiedy nie grasz, jesteś poza wszystkim. Nie trenujesz, nie podróżujesz, nie bierzesz udziału w życiu drużyny." dodał Ballack.

"Im dłużej to trwa tym ciężej jest pozostać akceptowanym."

"Nie grałem przez pół roku i dlatego uważam, że ten sezon nie był dla mnie najlepszy. Czuję się jednak sprawny i jestem bardzo zmotywowany."

Cara

No coz ... niestety chyba tak bedzie.

Jennifer(El Capitano)

SariMari

Pogodziłam się już z tym że Michael zakończy karierę w Londynie i powiem szczerze już mnie tak ta wizja nie przeraża Chyba przyzwyczaiłam się do Michaela w Chelsea Poza tym... on jest tam szczęśliwy Skoro czuje się szczęśliwy to oby tak było jak najdłużej oby ten czas trwał wiecznie Co myślicie?

Cara

Ja nie chce jeszcze myslec o jego koncu tzn o zakonczeniu jego kariery.... po prostu nie chce bo od razu mi sie przykro robi. A co do Chelsea: zgdzam sie z Tobą Sari, mysle,ze on naprawde ejst tam szczesliwy,nie wiem to po prostu widac i teraz patrzac na niego widze pewna roznice: wydaje mi sie,ze wcale nie byl taki szczesliwy w Bayernie i mysle,ze mimo wszystko dobrze,ze odszedl i pieknie,ze sie sprawdza w najmocniejszej lidze swiata... wlasnie kurcze dopiero do mnie dotarlo,ze prawdopodobnie w finale CL spotkaja sie obydwa ang kluby!!!!! I jesli to bedzie ManU-CFC to kurcze.... ten mecz juz byl dosc ostry,a final???????????? ohhh nawet nei chce myslec.........

Jennifer(El Capitano)

SariMari

A kto by chciał końca jego kariery? Żadna z nas Zresztą jest w tak świetnej formie że tego zakończenia kariery nie sposób sobie teraz wyobrazić
Żałowałam że odszedł z Bayernu ale tam już nie mógł się rozwijać Bayern stał się dla niego zbyt przeciętny I myślę że w Chelsea jest teraz mu naprawdę dobrze i nie kłamie gdy mówi że jest szczęśliwy Ja też widzę różnicę
Początki w Chelsea były trudne Oj były... Ale jest wyraźnie lepiej

Jennifer(El Capitano)

SariMari

Jeszcze nic straconego Marzenia się spełniają w końcu Niektórzy doświadczyli wielkiego szczęścia Dlaczego Tobie miałoby się nie udać? Wesoly

Trzeba wierzyć
Czasami tak bywa że nieświadomie dokonujemy jakiś wyborów ( Ty wybrałaś Londyn akurat Wink

) a potem okazuje się że były słuszne i los się nie pomylił

Jennifer(El Capitano)

No tak. Dzięki Wesoly

SariMari

Ty wybierasz Londyn ja Niemcy zdecydowanie Wesoly

Nasze przeznaczenie Jenny

Jennifer(El Capitano)